Love kills, czyli tragiczna historia pewnej miłości - Warszawa
Jest 1 lipca 1890 roku, piękny dzień dla wielu mieszkańców Warszawy, jednak jak bardzo tragiczny dla pewnej pary... Ale zacznijmy od początku... Maria Wisnowska nazywana była Carmen z Nowogrodzkiej. Urodziła się 23 grudnia 1861 r. Już od najmłodszych lat przejawiała ogromny talent aktorski. Debiutowała w szkolnych teatrzykach, natomiast prawdziwy debiut miał miejsce na scenie we Lwowie, "Wisienka" (tak ją zdrobniale nazywano) miała wtedy 22 lata. Po dwóch latach wróciła do Warszawy, zaczęła grać w Teatrze Rozmaitości. Ze względu na talent bardzo szybo pięła się po szczeblach kariery, publiczność ją kochała, a ona kochała teatr, miłość (a raczej sex) i śmierć. Fascynowały ją trucizny i broń, lubiła wyobrażać sobie swój pogrzeb, lubiła o nim mówić, chciała umrzeć na scenie. Maria przyjmowała w swoim mieszkaniu wielu mężczyzn, igrała z ich uczuciami, bawiła się nimi. Do czasu... W życiu Marii pojawił się nagle Aleksander Barteniew - carski huzar. Rosyjski oficer przych
Komentarze
Prześlij komentarz