Chata z niecodziennymi sąsiadami

Chatka, jak to zazwyczaj bywa, napotkana przypadkowo. Miejsce dość przyjemne, sporo mebli i innych drobiazgów, fajne schody na strych i studnia, jak z The Ring, ale...
Najciekawsze i jak dla mnie, najbardziej urzekające okazało się być sąsiedztwo.
Dwa urocze koziołki, które pasły się spokojnie za chatą przywitały mnie głośnym beczenie/meczeniem (nigdy nie wiem, co robi koza, a co owca). Okazały się być bardzo fotogeniczne i równie chętne do pozowania.
Jak widać, nie samym urbexem The Fallen żyje :)












Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Willa Zosinek - Milanówek

Cmentarzysko samochodów N.

Love kills, czyli tragiczna historia pewnej miłości - Warszawa