Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2019

Postkolejowa magia, czyli sobota w opuszczonej lokomotywowni.

Obraz
  Luty, ale co z tego, skoro zapowiadają 9 stopni na plusie i słońce. Pogoda idealna. Wsiadam w auto, nawigacja pokazuje 21 km, bliziutko, chwilka i będę na miejscu. Parking pod samym obiektem, niby super. Wysiadam z auta i zderzenie z rzeczywistością, parszywa szarówka i nędznie wyglądający obiekt. No trudno, nie zawsze musi być pięknie. Jestem, pójdę, zobaczę, zrobię kilka zdjęć. Wejście bezproblemowe, co zazwyczaj świadczy o zaawansowanym stopniu rujnacji obiektu. Myślę, szału nie będzie. Otwieram drzwi i oczom mym nie wierzę.  Pięknie zachowana hala, pełna niesamowitych kolorów i urządzeń. Nie wierzę. Z zewnątrz wyglądający bardzo marnie obiekt, okazał się być magicznym światem dla mojej fotograficznej duszy. Hala olbrzymia, fantastycznie wyposażona, wiele pomieszczeń bocznych i spory budynek administracyjny z piwnicą.  Spędziłam tu wiele czasu i co dziwne, pewnie jeszcze wrócę, ponieważ miejsce mnie urzekło. Brakowało mi słońca wpadającego przez ogromne okna, ale po co są re

Świątynia niewybrednych koneserów, czyli zabytkowa gorzelnia SW

Obraz
 PRZYPADEK: Zdarzenie lub zjawisko, których nie da się przewidzieć. Pojedyncze zdarzenie lub pojedyncza sytuacja. Osoba lub grupa osób reprezentująca jakieś zjawisko lub charakteryzująca się jakąś cechą. No i jakby wszystko się zgadza... Z założenia nie wierzę w przypadki, wierzę, że nic nie dzieje się bez przyczyny, że wszystko w życiu ma jakiś cel, choć nie zawsze muszę go znajdywać czy rozumieć. Ale przypadkowy urbex, to coś innego. Uwielbiam. Jedzie człowiek na koordach, wie gdzie zmierza, nikt nie pyta QUO VADIS, aż tu nagle wyrasta obiekt spod ziemi i zaprasza do środka. Nachalnie zaprasza, gdyż jest tak wielki, że nie da się go nie zauważyć. Mam wrażenie, że gdyby się go olało, chłopi z widłami zagonili by na miejsce. Kocham takie obiekty i nie trzeba mnie specjalnie zapraszać. Ale ponieważ nie było Was ze mną, to ja zapraszam Was w imieniu tej starej gorzelni na wspólną konsumpcję czasu.   Post zawiera zdjęcia z zespołu folwarcznego z pierwszej połowy XIX w. z mo