Pierwsza profesjonalna sesja The Fallen Angel


fot.Lexi
 Muszę się Wam pochwalić, doczekałam się profesjonalnej Pani Fotograf. 
Chcę pokazać kilka zdjęć z dzisiejszej sesji w Zofiówce, gdzie wyjątkowo stoję po drugiej stronie obiektywu :).
Fotograf - LEXI.
fot.Lexi

fot.Lexi

fot.Lexi

fot.Lexi

fot.Lexi

fot.Lexi
 To ostatnie jest moim ulubionym.
fot.Lexi

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

"Dom Żyda" - Emów

Obraz
Emów jest to niewielka wieś (354 mieszkańców - stan na 30.06.2015) w województwie mazowieckim. Traktowana jest jako odrębna jednostka pomocnicza w gminie Wiązowna. Nazwa pochodzi od imienia córki hr. Maltzana - Emmy (nazwa nadana w 1865 r.). Emów położony jest w Mazowieckim Parku Krajobrazowym i rezerwacie przyrody Świder. Wieś posiada 300-letni pomnik przyrody - dąb szypułkowy o dźwięcznym imieniu Bartek Mazowiecki (obwód ok.587 cm). I w tej małej wiosce, w środku lasu, niedaleko jednostki wojskowej stoi "TO". Specjalnie napisałam TO, ponieważ sama nie wiem, jak zakwalifikować czy nazwać ten obiekt. W internecie znany jest, jako Dom Żyda, ale ani z domem, ani z Żydem niewiele ma wspólnego. Krążą plotki, że obiekt jest własnością bogatego Żyda, ale czy to prawda??? Nie wiem, kim jest właściciel, ale bardziej skłaniam się ku wersji, że to samowolka budowlana. Budynek wygląda na nigdy nie dokończony.  Jeśli chodzi o jego przeznaczenie, to jeśli miał być to dom, to n...
Czytaj więcej

Willa Zosinek - Milanówek

Obraz
Willa wybudowana około 1913 r. dla rodziny Żeromskich (Władysław - brat stryjeczny Stefana Żeromskiego). Obiekt z zewnątrz robi piorunujące wrażenie, jest majestatyczny i potężny, jednak w środku, serce pęka... Możliwe jest poruszanie się jedynie po piwnicy i parterze, ponieważ schodów na piętro już nie ma. W środku panuje mrok, zapach nie zachęca do dłuższych spacerów, a ogólny stan budynku skłania do refleksji. Dlaczego tak piękny budynek popadł w taką ruinę i popada dalej? Dlaczego nikogo nie obchodzi los willi?  Dlaczego kolejny zabytek musi zniknąć na zawsze???
Czytaj więcej

Imperium króla żelatyny G.

Obraz
Król Żelatyny - Kazimierz Grabek, urodzony w 1949 roku. Z wykształcenia technik samochodowy.  Karierę w biznesie rozpoczął wyjątkowo skromnie, od dwóch kurników, które w 1985 r. przekształcił na fabrykę kleju, mączki kostnej i żelatyny koło Grójca.  Interesy robił w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób, beztrosko łamał przepisy, wchodził w bliskie relacje z urzędnikami, którzy tolerowali jego zachowanie i legalizowali niekoniecznie legalne pomysły. Początkowo Grabek folgował sobie na szczeblu gminnym, jednak bardzo szybko doszedł do szczebla centralnego.  Na cześć jednego z urzędników, który pozwolił królowi żelatyny budować na terenie chronionym, ten nazwał na jego cześć jeden z kominów swojej fabryki (komin Krzysztof). Produkcja szła pełną parą, Grabkowe kieszenie napełniały się pieniędzmi, w tym samym czasie ścieki z fabryki zatruwały wodę pitną w okolicy, a to co wydobywało się z "Krzysia" i innych kominów nie pozwalało normalnie oddychać, smród był nie do...
Czytaj więcej